You are currently viewing Organizer kalendarz? Dlaczego minimalista go posiada?
Spis treści - blog o minimalizmie

Organizer kalendarz? Dlaczego minimalista go posiada?

Kalendarz-organizer jest potrzebny minimaliście tak samo, jak najzwyklejszemu człowiekowi, z tym, że minimalista robi z niego dodatkowo niecodzienny użytek.

Co minimalista może robić z użyciem organizera (kalendarza)?

W duchu minimalizmu, poza zwyczajnym planowaniem, zapisywaniem celów w organizerze można zapisywać również zgoła inne rzeczy, na przykład:

  • ile gigabajtów wolnego miejsca zwolniłam na dysku, poprzez usuwanie niepotrzebnych rzeczy
  • pomysły na rzeczy, które mogę się jeszcze pozbyć
  • postępy w dążeniu do jeszcze bardziej minimalistycznego życia
  • listę rzeczy, które okazują się całkowicie zbędne (bardzo odświeżające i pouczające czytać to po dłuższym czasie)
  • listę rzeczy, które kocham! Tutaj od razu dziękuję Dominique Loreau za jej wspaniałe książki, które naprowadziły mnie na pisanie przydatnych list.
  • listę rzeczy z dzieciństwa, które bardzo mnie inspirowały i które nadal są dla mnie wspaniałą kopalnią pomysłów do własnej pracy twórczej

Co zawiera mój własny organizer kalendarz?

  • tabelka przychody/wydatki – zaprojektowana własnoręcznie do własnych potrzeb
  • planner posiłków – lubię sobie od czasu do czasu zaplanować coś na kilka dni lub nawet na cały tydzień – mniej wtedy kombinuję i mniej marnuję jedzenia oraz oczywiście pomaga mi to w zdrowym odżywianiu
  • lista ulubionych produktów spożywczych – tutaj zapisuję, co najbardziej przypadło mi do gustu, w którym sklepie i za ile mogę to kupić, np. że smaczne są krokiety ze sklepu XYZ. To też pomaga mi w porównywaniu cen.
  • jako nowość wprowadziłam u siebie dziennik snu – tutaj notuję, o której chodzę spać i kiedy wstaję oraz czy jestem wyspana o danej fazie księżyca
  • kilka pustych luźnych kartek, żeby nie bazgrolić bez sensu po kalendarzu
  • oczywiście kalendarz – na tą chwilę jest to wkład Memofix z Empiku, ale planuję zrobienie własnego dostosowanego do moich potrzeb.
  • przezroczysta kieszonka na karteczki
  • kalendarz roczny, w którym zapisuję na przykład urlop – jak zwykle wszystko zorganizowane

Poza organizerem posiadam również notes, bo wszystkich informacji bym chyba tutaj nie pomieściła, ale organizer miał właśnie spełniać taką funkcję kalendarza plus.

Dlaczego akurat organizer?

Wypróbowałam jak dotąd wiele opcji różnych mniejszych i większych narzędzi do planowania, ale na tą chwilę organizer kalendarz sprawdza się najlepiej. I to z kilku powodów:

  • mogę bezkarnie dodawać kartki
  • jak również je wyrywać
  • przekładać mogę nieskończoną ilość razy
  • mogę dodawać pięknie zdobione strony – przekładki
  • jak również mogę zrezygnować z czegoś, co się nie sprawdza i zastąpić to czymś innym

Dla osób ciekawych, mogę polecić film “Taking Care of Business” z 1990, gdzie bohater gubi swój ukochany Filofax, gdzie miał wszystkie kontakty i całe życie, po czym organizer kalendarz znajduje swoje miejsce w niepowołanych rękach. Można miło spędzić popołudnie z refleksją, że nadal po tylu latach ludziom są potrzebne organizery.

A Wy posiadacie organizer? Czy uważacie to za zbędną rzecz?

Czy Waszym zdaniem minimalista może sobie pozwolić na kalendarz, czy raczej jest to zbędna rzecz?

Pozdrawiam cieplutko!

Ten post ma 4 komentarzy

  1. Witaj, Mileno!
    Bardzo ciekawy wpis 🙂
    Jestem jak najbardziej za korzystaniem z rzeczy ułatwiających mi organizowanie się na co dzień. Ale – jeśli organizer, to tylko w formie elektronicznej, a jeśli kalendarz – to tylko w wersji papierowej. W organizerze mam wszelkiego rodzaju listy i kalendarz redakcyjny z wpisami na bloga, natomiast w tradycyjnym kalendarzu – ważne daty, spotkania, telefony itp. rzeczy, których nie mogę przegapić.

    Odnośnie Twojego pytania na końcu wpisu, kalendarz po prostu ułatwia życie i nie uważam, żeby posiadanie go jakkolwiek kłóciło się z ideą minimalizmu. Jedno drugiemu nie przeszkadza 🙂

    Pozdrawiam!

    1. Milena

      Dziękuję Ci, Marta, za komentarz 🙂 U mnie podobnie funkcjonuje, że ważne daty muszą być zapisane. Poza organizerem, który notabene sama dla siebie utworzyłam, utrzymuje się u mnie od jakichś 5 lat Wunderlist, jako tak naprawdę jedyna aplikacja elektroniczna, która zdała u mnie sprawę. Tam też od jakiegoś czasu, trzymam nawet listy artykułów do przeczytania, które się fajnie odhacza, ale nie przepadają. Natomiast obecnie kończę pracę nad organizerem, który będzie jednoczenie kalendarzem i ogarniaczem całego życia, także myślę, że uda mi się zminimalizować to wszystko jeszcze bardziej 🙂

      Z ciekawości zapytam, jakiej aplikacji elektronicznej używasz jako organizera?

      Pozdrawiam,
      Milena.

Dodaj komentarz