Co ja tu robię i dlaczego właściwie zajęłam się minimalizmem i zero waste?
Nazywam się Milena i od dziecka przejawiałam zdolności plastyczne, poszłam więc w tym kierunku i skończyłam Akademię Sztuk Pięknych. Temat minimalizmu (najpierw) pojawił się właśnie na studiach, kiedy to… zamiast chodzić na niektóre zajęcia – przesiadywałam w Empiku, poznając różne książki z zakresu rozwoju osobistego i… trafiłam też wtedy na ideę minimalizmu. Dla mnie to było WOW! Coś takiego niespecjalnie w tamtym czasie w Polsce jeszcze królowało, a był to rok około 2012-2013.
Nie bez znaczenia był też fakt, że od urodzenia towarzyszył mi bałagan (trochę artystyczny). W tamtym momencie miałam masę książek, bibelotów ze wszystkich możliwych lat od dzieciństwa zaczynając. Sprzątanie czegoś takiego na chwilę obecną wydaje mi się mission imposible. Powoli więc pochłaniałam nauki Leo Babauty, Marie Kondo i Dominique Loreau, by na dzień dzisiejszy praktycznie zmierzać ku końcowi z kapsułkową garderobą.
W tamtym też czasie rozpoczęłam prowadzenie tego bloga mając na niego bardzo różne koncepcje, jednak zdecydowanie wiedziałam, że będzie on dotyczył minimalizmu zero waste i produktywności.