Witajcie, dzisiaj mam dla Was narzędzie, które pokaże Wam, jak uporządkować swoją przestrzeń. Oto i jest Declutter Lista! Jest to wymysł mojego autorstwa, dzięki któremu łatwo przyporządkujesz poszczególne działania, do rzeczy, których nie potrzebujesz.

Declutter Lista jest dedykowana do druku, jak również w drugiej wersji – interaktywnej, przeznaczonej na komputer do wielokrotnego użytku. Mając komputer, tablet lub smartfona, po prostu uzupełniasz listę, wpisując tekst na klawiaturze. Możesz trzymać plik później na urządzeniu, jak również wydrukować i skreślać rzeczy, których udało Ci się pozbyć.
Jak uporządkować swoją przestrzeń?
Przede wszystkim zgromadź rzeczy, których nie potrzebujesz w jednym miejscu. To może być karton, czy duży kosz. I zastanów się, które z nich nadają się na sprzedaż, które do oddania, jak np. ubrania, których często nie opłaca się sprzedawać, bo zajmuje to tak bardzo dużo czasu, że minimalizujesz wszystko, tylko nie czas (to znaczy Twój czas się kurczy, a powinien być oszczędzany i używany mądrze). Część mało lub wcale używanych rzeczy nada się na prezent. Niektórych zapewne nie używasz, bo są w jakiś sposób zepsute, więc albo do naprawy, albo do oddania, albo… do kosza, gdy okaże się to całkiem nieopłacalne [pojęcie bardzo względne]. Całkiem ciekawe jest też przerabianie rzeczy, czyli szeroko pojęty upcycling. I z tego można zrobić cuda (u mnie ostatnio podkładka do papieru ze starej deski do krojenia – sprawdza się genialnie!).
Jest też opcja, że możesz się z kimś wymienić na coś. To coraz bardziej popularna metoda, gdzie obie strony są zadowolone, bo dostają coś, co im się przyda lub co po prostu jest to dla nich nowość i urozmaicenie.
O tym, dlaczego warto porządkować swoją przestrzeń, pisałam we wcześniejszym artykule [tutaj] i [tutaj].
Czyli podsumowując:
Efektywne sposoby, jak uporządkować swoją przestrzeń to:
- sprzedaż [OLX, Allegro, grupy na Facebook’u)
- wymiana
- oddanie komuś potrzebującemu
- oddanie komuś jako prezent
- przerobienie / upcycling
- naprawa
- kosz (to najsmutniejsza opcja…)
Także zachęcam do pobierania i dzielenia się tym artykułem. Niech będzie nas więcej, świadomych minimalistów 🙂 Miłego sprzątania!
Dajcie znać w komentarzach, jak podoba Wam się taka opcja. 😉
TUTAJ MOŻESZ POBRAĆ PLIKI:
PS. Ponieważ listy są od początku do końca mojego autorstwa, proszę o uszanowanie moich praw autorskich. Zezwalam jedynie na użytek własny, nie wyrażam zgody na komercyjne użytkowanie mojej pracy, jak również usuwanie logo.
Ja całe szczęście sobie radzę i daję radę bez takich list 😉 Ale pomysł świetny dla tych bardziej “opornych”. Znam wiele osób, które mają z tym problem, a w końcu to czym się otaczamy ma na nas duży wpływ 😉
Dziękuję za komentarz!Podejrzewam, że to jest bardzo dobre, kiedy jest się na samym początku, kiedy tym rzeczy jest jeszcze bardzo dużo i można o czymś zapomnieć. Chociaż zbiera wszystko w jednym miejscu. To prawda, otoczenie ma na nas niewyobrażalny wpływ 🙂
Pozdrawiam, Milena.
Witaj, Mileno!
Bardzo lubię porządkować, segregować i układać. Za każdym razem porządkując rzeczy, czegoś się pozbywam, więc Twoje pomysły są godne uwagi. Robiąc takie większe sprzątanie, przygotowuję sobie kilka kartoników / worków i od razu segreguję rzeczy do oddania, sprzedania itp. U mnie taki sposób sprawdza się najlepiej 🙂 Pozdrawiam 🙂
Witaj, Marta 🙂 Pięknie! Od razu jesteś przygotowana. U mnie takim znamiennym miejscem, gdzie składuję niepotrzebne rzeczy jest stary składany niebieski kosz. Plastikowy – to fakt, ale w tamtych czasach chyba jeszcze nikt się tym tak nie przejmował. Gdy opróżnię rzeczy, znów potulnie chowa się za szafę, gdzie czeka na nową partię rzeczy do pozbycia się. Bardzo się cieszę, że nas minimalistów jest coraz więcej, że dbamy o przestrzeń wokół siebie 😉
Pozdrawiam serdecznie! 😀
Właśnie przechodzę etap pozbywania się zbędnych przedmiotów, jest tego sporo 🙂
Zgromadź sobie wszystko to, co rzeczywiście chcesz zostawić, a wszystko inne schowaj i zobacz, jak się z tym czujesz. Czy czegoś Ci brak, a może nie? Często jest tak, że część przedmiotów zaczyna brakować, ale to tylko dlatego, że potrzebujemy przedmiotu o danej funkcji, lecz tamten w jakiś sposób nam nie odpowiadał i był nieużywany przez to. Nawet, jeśli chodziłoby tylko o kolor. Życzę powodzenia w pozbywaniu się, to trudny, a jednocześnie dość ciekawy etap ?
Pozdrawiam serdecznie!